Czy sabotujemy własną radość? Jak wieść naprawdę spełnione życie

Co jeśli radości życia wcale nie odbiera nam wyciąg z konta bankowego czy zawodowe frustracje tylko my sami? Sarah-Jane Corfield-Smith wyjaśnia, jak wprowadzenie kilku prostych, ale ważnych zmian może zmienić nasze życie i sprawić, że zyskamy bardziej radosne nastawienie

 

Jak według Ciebie wygląda radosne życie? Może na Twojej liście znajduje się praca marzeń (z możliwością wzięcia dnia wolnego, kiedy tylko chcesz), cudowny dom letniskowy z basenem, przy którym sączysz drinki lub kilka niesamowicie uroczych szczeniaczków, które same po sobie sprzątają… A najlepiej wszystko to naraz! 

 

Oczywiście wielu z nas lubi snuć takie fantazje, ale wiemy, że większość z nich pozostanie tylko w sferze marzeń. Zamiast pracować nad tym, by wieść bardziej radosne życie, często odrzucamy wszystkie nasze dążenia, uznając je za niemożliwe do spełnienia. Wydaje nam się, że takie rzeczy mogą mieć miejsce tylko w bajkach z happy endem.  

 

Dzieje się tak dlatego, że większość z nas ma mylne pojęcie o tym, czym jest radość. „Wiele osób uważa, że radość jest czymś nieosiągalnym” – wyjaśnia psychiatra dr Arghya Sarkhel. „Jednak słynny psycholog Robert Plutchik odkrył, że rodzimy się z ośmioma podstawowymi, zaprogramowanymi w mózgu emocjami. Jedną z nich jest właśnie radość. Gdy zrozumiemy, że radość już w nas jest, nie będziemy jej postrzegać jako coś, co pozostaje poza naszym zasięgiem. Kluczową cechą, odróżniającą radość od szczęścia, jest poczucie spokoju, zadowolenia i błogości, które pochodzi z naszego wnętrza. Radość nie przychodzi do nas sama. To my musimy wyjść jej naprzeciw”. 

 

Przede wszystkim musimy zdać sobie sprawę, że radość nie ma źródła w rzeczach materialnych. Nie ma wiele wspólnego z posiadaniem najlepszego samochodu czy wyjazdami na rajskie wakacje. Gdy wiemy, że radość to stan umysłu, który pojawia się, kiedy czujemy się dobrze ze sobą i z ludźmi wokół nas, odzyskujemy poczucie kontroli. Nagle okazuje się, że taki cel w życiu wcale nie jest tylko kaprysem. 

 

„Radość jest ściśle powiązana z celem” – powiedziała Erica Lasan, strateg radości i założycielka JOYrney To Purpose w rozmowie z MindBodyGreen. „To coś, za czym tęsknimy. Wiele osób uważa, że radość to taki „fajny wymysł” lub pewien stan błogości, której właściwie nigdy nie można osiągnąć. Jednak tak naprawdę jest to coś, co pojawia się wtedy, kiedy działasz zgodnie ze swoimi wartościami i robisz rzeczy, które są dla Ciebie inspirujące”. 

 

Musimy też pozwolić sobie odczuwać radość, ponieważ często samokrytycyzm lub wątpienie w siebie sprawia, że stajemy się swoimi największymi wrogami. Wszystko to może stanąć nam na drodze do odczuwania radości, niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie. Prowadzi to do kolejnego bezlitosnego wniosku: „wiele osób uważa, że nie zasługuje na radość” – wyjaśnia dyplomowana psycholog Suzy Reading. „Nasz umysł może być tak skoncentrowany na zadaniach do wykonania lub zbyt wielu zmartwieniach, że łatwo odrzucamy radość, ganiąc się za to, że odciąga nas ona od produktywności”. Na szczęście pewne drobne zmiany w codziennym życiu i sposobie myślenia mogą zablokować nasze skłonności do sabotowania własnej radości. Wtedy będziemy w stanie ją w pełni i szczerze odczuwać.  

 

Jak zacząć odczuwać więcej radości w codziennym życiu już dziś 

Radość to coś, nad czym możemy mieć kontrolę. Musimy tylko przestać sabotować samych siebie. Wypróbuj wskazówki ekspertów, które pomogą Ci otworzyć się na radość. 

 

Praktykuj wdzięczność 

„Masz poczucie, że chwile szczęścia są zbyt ulotne? Być może jest tak dlatego, że nie odczuwasz wdzięczności. Codzienne praktykowanie wdzięczności sprawia, że szczęście przeradza się w radość” – wyjaśnia Sarkhel. „Zawsze polecam, aby zapisywać rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni, a nie tylko rozmyślać o nich. To wcale nie musi być czasochłonne czy skomplikowane. Aby opisać, za co jesteśmy wdzięczni danego dnia, wystarczy jedno zdanie. Inna korzyść z zapisywania jest taka, że kiedyś w ciężkiej chwili, która na pewno nadejdzie, będziemy mogli wykorzystać te nasze notatki. Powrót do nich może nam pomóc odnaleźć wdzięczność”. 

 

Odnajduj radość w małych rzeczach 

„Wybierz jakiś moment w ciągu dnia, kiedy będziesz rozwijać umiejętność rozkoszowania się daną chwilą. Skupienie się wyłącznie na tym, co robimy w danym momencie i nierozpraszanie się jest bardzo pomocne, jeśli nie chcemy przegapić radości” – wyjaśnia Reading. „Tylko krok dzieli rozkoszowanie się od zauważania, kiedy nie tylko obserwujesz to, co się dzieje, ale z całą uwagą odczuwasz radość i delektujesz się tym odczuciem. Może to być smakowanie każdego łyka porannej kawy czy świadome przeżywanie uścisku bliskiej osoby lub głaskania kota. Rozkoszuj się tym, nie martwiąc się, że nadejdzie koniec. Taka okazja wkrótce się powtórzy. Moja mantra brzmi: „rozkoszuj się radością i ze spokojem przyjmuj wszystko to, co pomiędzy”.  

 

​Wpisz radość do kalendarza 

„W poniedziałek czy piątek usiądź i spójrz na swój kalendarz na nadchodzący tydzień lub nawet miesiąc. Zastanów się, co czujesz, myśląc o najbliższych dniach, a nawet tygodniach” – proponuje psycholog Sarah Waite. Wczuj się w te emocje i pomyśl, co możesz zaplanować, aby je zmienić. Jest to swego rodzaju logistyka radości. Nie wymaga ona jednak wprowadzania radykalnych zmian. Jeśli wiesz, że kilka dni spędzisz w samotności, zaplanuj wtedy czas na rozmowę z przyjacielem lub przyjaciółką. Jeśli masz przed sobą parę stresujących dni, pomyśl, jak możesz się zrelaksować i wyciszyć. Dzięki temu wniesiesz do swojego kalendarza chwile radości”.  

 

Traktuj siebie jak najlepszego przyjaciela 

„Brzmi prosto, ale aby móc odczuwać radość, musisz dać sobie na to przyzwolenie. Kiedy tylko włącza się Twój wewnętrzny krytyk i mówi, że na to nie zasługujesz, pomyśl, co w danej sytuacji byłoby najlepsze dla Twojej rodziny lub przyjaciół. I zrób to samo dla siebie” – mówi Reading. 

 

​Rozbudź swoje zmysły 

„Staraj się zauważać i doceniać to, co dzieje się wokół Ciebie i w Tobie” – radzi Reading. „Czerp radość z zapachów, widoków, dźwięków i wrażeń, które sprawiają Ci przyjemność i których mnóstwo jest o tej porze roku. Ja na przykład uwielbiam wybierać ubranie tak, by dawało mi radość poprzez dobór kolorów, faktur czy wygodę”.  

 

Stwórz tabelę samodbałości 

„Narysuj tabelę złożoną z dziewięciu pól. Z boku napisz: wyciszenie, wsparcie, odnajdywanie sensu. A na dole zapisz: czynności, miejsca i osoby. W każdym polu zapisz czynność, miejsce lub osobę, które wybierzesz jako wsparcie, kiedy jest Ci źle. Kto lub co pomoże Ci się wyciszyć, kiedy dokucza Ci stres? Co Ci pomoże, kiedy zagubisz się i koniecznym będzie odnalezienie sensu życia? Możesz to potem wykorzystać jako listę kontrolną procesu wywoływania poczucia radości, do której zaglądasz w razie potrzeby. Pamiętaj, aby była zawsze aktualna. Te osoby, miejsca czy czynności mogą zmieniać się na różnych etapach życia czy nawet w różnych porach roku” – dodaje Waite.